Tomb Raider Forum

fanfan

Ten pomysł narodził się na jedenj stronie. Stwierdziłem że jest bardzo ciekawy i można go zastosować na forum. Przechodzę do rzeczy Smile

To jest taka zabawa w stylu czterowyrazowy historyjka jednak to zupełnie coś innego. Ja napiszę jeden tekst związany z jakąś wymyśloną przezemnie historią Lary. Waszym zadaniem będzie dopisać dalszą część tej historii. Pierwsze 4 kontynuacje będą się liczyć potem zamkniemy dział i rozpocznie się głosowanie która dalsza część jest najlepsza. Kiedy już wybierzemy w ankiecie jedną znowu otworzymy dział i z nowu ktoś z was napisze dalszą część do tej kontynuacji którą wybraliście ( śmy) Smile

i tak w koło Macieja dział będzie zamykany i otwierany i będą ankiety i wyniki ankiet. Pamiętajcie liczą się tylko 4 dalsze części następne kasujemy Cool

Oto pierwszy fragment Kroniki Lary Croft

[i] Lara leciała samolotem czały czas zastanawiając się czy słusznie tam Leci. Nie wiedziała czy jest gotowa na to wyzwanie psychicznie. Spojrzała na swój srebrno-matowy plecaczek zrobiony z metalu. Jeszcze raz sprawdziła czy wszystko co miało w nim być na pewno tam jest. Wyjęła granaty, swoje nowiutkie pistolety, lornetkę, niezbędny zestw apteczek, kilkadziesiąt opakowań nabojów oraz flary bez których postanowiła nie ruszać się w tym tajemniczym miejscu. Kiedy miała już zamknąć plecaczek upewniła się jeszcze czy przedmiot który jest jej tak drogi i tak dla niej cenny nadal jest przy niej. Będąc pewna że wszystko ma niespokojnie czekała na wysiadkę z tego okropnego samolotu. Nie musiała długo czekać. Maszyna wylądowała A pani archeolog - Lara Croft wysiadła. Teraz zdana była tylko na siebie.Teren nie był zamieszkały przez człowieka[/i]

PILGRIM

A o to 1 kontynuacja, mam nadzije, ze bed mogl historie kontynuowac

Była to wyspa otoczona ruinami zamków, Lara poszukiwała na niej tarczy przeznaczenia ( Mityczny artefakt z czasów starożytnych, niewiadomo jak znalazł się na wyspie), która dwała moc nieśmiertleności każdemu kto spojrzał w jej lustrzane odbicie, nasza bohaterka dobzre wiedziała, że wile archeologów pragnie ją odnależć, wiedziła dobrze o tym, ponieważ tuż przred lądowaniem samolotu Croft zobaczyla inny samolot, ktory lądował z innej strony wyspy.
Nasz bohatreka ruszyła przez droge wyłożoną drobnymi kamieniami, po obu stronach jej wiły się drzewa, kiedy doszła do jednej z ruin ujrzała dźwignie, postanowiła, że ją naciśnie, kiedy to zrobiła na dole otworzyła się zapdnia, Lara wpadła do niej, leciała w dół, ale w ostatniej cwili wystzreliła z wyrzutni magnetycznej linę, ktorą wyciągła z plecaka w locie, lina spowolniła upadek, Croft wpdła do kompleksu pdziemnych tuneli i korytarzy. Tymczasem 500 metrów od ruin z zapdnią inna grupa na czele z tajemniczą kobietą w płasczu, która miała na sobie kaptur, pnetrowała teren.- Mdame Malkin nasi zwidowcy zaobserwowali tunel prowadzący do podziemi, jest on w dobrym stanie, możemy ruszać. - Świetnie James, a więc ruszamy, nasz cel tarcza przeznaczenia.....

e_g

Dzikie tereny otaczały lare,tropikalne słońce powoli grzało całe ciało Lary.Ale w końcu nie moze sie obijać,musi kontynuoować swoją misję.Wrzaski zwierząt było słychać wszędzie,rosnął niepokuj że nagle coś na niąwyskoczy...ale było spokojnie.Czuć było piękny zapach tropikalnej roślinności...piękny i kojący.Ale lara musi być czujna.Idąc przez roślinność w końcu dotarła do pewnego miejsca.Starożytne ruiny,prawie już całkowicie zarośnięte przez rośliny.W środku czekał na nią skarb,ale musi być uważna...tak spokojnie...cicho...Nagle zauważyłą ruch,krzaki zatrzęsły sie koło niej,a ta szybko się odwróciła i sięgneła po pistolety...

The Pianist

Lara znalazła się w dzikiej dżungli. Zaczęła iść przed siebie. Długo szła przez bujne zarośla i wysokie drzewa. Noc już zapadała. U kresu dnia Croft dotarła do świątyni. Zauważyła wielkie kolumny, a na nich napisy starożytnych Majów. Postanowiła żwawym krokiem do niej wejść. Jednak coś ją zaniepokoiło. W odległej ciemności dostrzegła swiatło latarki. Wyjęła pistolety i po cichu ruszyła ku żródłowi światła, które stało w miejscu . . .

PILGRIM

ej no wpisczie ostania kontynuacje, wes jacy Surprised

taki super topic prosze pisac do kolegi tematu bo tzreba rooztrzygnac kto wygra Smile

Fanfan
No właśnie ja też już to chce a tu nikomu sie kilku zdań nie chce spleść Cool

Wytęszcie umysły Very Happy

PILGRIM

Ej no co z wami, kolega tu sie postral raki fajny topic a tu nic ostabej kontynuacji brak wes jacy fani Tr Surprised

piszcie prosimy Surprised

FanFan

Prosimy Rolling Eyes

LolaCraft
nie mamy dzisiaj weny twórczej Rolling Eyes

The Pianist

Właśnie, ludzie wpisujcie się z kontynuacjami kronik panny Croft. Pomysł jest naprawdę świetny, bo można stworzyć grupowo nową historię (może wyślemy to kiedyś i być może zrobią kolejną część przygód Croftówny na podstawie co my wymyśliliśmy).

Gość

a więc

Była to tropikalna wyspa zamieszkana wylacznie pzrez zwierzeta, Lara od razu zaczela pzredzierac sie przez chaszcze az dotarla do sciany, na niej byl nanisony jezyk majow, otoz Croft poszukiwala mapy, ktora zaprowadfzila by ja do świetego grala.....

FanFan

Panie Pilgrim prosze nie używać takich sztuczek bo wiemy kto jest kto i to jest oszustwo !!!!!!!!!! Nic ci nie robie tylko cie upominam i żeby się to więcej nie powtórzyło Razz

A zasady w takim razie zmieniam i nie muszą być 4 kontynuacje a 3 zamykam temat do rozstrzeygnięcia ankiety

A gdzie ta ankieta jest znikla i nadal jest 0% a wczsniej było 2% nieliczac mego glosu

fanfan

Dobra zauważyłem tylko że nieda się głosować jak temat jest zamknięty więc nie będzie zamykany no a tym czasem proszę podejmować decyzje Cool

fanfan

Zycięska kontynuacja została napisana przez Pilgrima a oto ona :Była to wyspa otoczona ruinami zamków, Lara poszukiwała na niej tarczy przeznaczenia ( Mityczny artefakt z czasów starożytnych, niewiadomo jak znalazł się na wyspie), która dwała moc nieśmiertleności każdemu kto spojrzał w jej lustrzane odbicie, nasza bohaterka dobzre wiedziała, że wile archeologów pragnie ją odnależć, wiedziła dobrze o tym, ponieważ tuż przred lądowaniem samolotu Croft zobaczyla inny samolot, ktory lądował z innej strony wyspy.
Nasz bohatreka ruszyła przez droge wyłożoną drobnymi kamieniami, po obu stronach jej wiły się drzewa, kiedy doszła do jednej z ruin ujrzała dźwignie, postanowiła, że ją naciśnie, kiedy to zrobiła na dole otworzyła się zapdnia, Lara wpadła do niej, leciała w dół, ale w ostatniej cwili wystzreliła z wyrzutni magnetycznej linę, ktorą wyciągła z plecaka w locie, lina spowolniła upadek, Croft wpdła do kompleksu pdziemnych tuneli i korytarzy. Tymczasem 500 metrów od ruin z zapdnią inna grupa na czele z tajemniczą kobietą w płasczu, która miała na sobie kaptur, pnetrowała teren.- Mdame Malkin nasi zwidowcy zaobserwowali tunel prowadzący do podziemi, jest on w dobrym stanie, możemy ruszać. - Świetnie James, a więc ruszamy, nasz cel tarcza przeznaczenia.....

Prosze dopisywać następne kontynuacje :D

PILGRIM

Lady Croft poczuła chłod. - Wspaniale, kolejne ciemnie i chłodne miejsce, super!. Powiedziała, Lara ruszyła przed siebie, mając ze sobą plecaczek i uzbroejnie które wzięła, dwa pistolety tzrymała w pgotowiu, nagle z za ściany wyksoczyły dwa tygrysy, nasza bohaterka odskoczyła do tyłu i zaczęła stzelać, po ich zabiciu ruszyła dalej aż znalazła sie w okrągłym pomiesczeniu, na środku tej sali tkwił stolik a na nim klucz spoiwity biała aurą, Croft nie była głupia od razu na ścianie zobaczyła napis. - Tylko człowiek o czytsym sercu, tylko człowiek dobry, tylko człowiek działający w słusznej sprawie może pochwycić klucz, nawet jeśli to zrobi i tak..., niec to napis się zaciera. Powiedziała Lara, która wzięła klucz, nagle...- A więc to, a więc to było...Powiedziała Lara, która wyciągała piustolety, ze ścian zaczęły wyhodzić skalne golemy, które ruszyły ku niej, Lara strzelała w nie ale to nic niedało, Croft ruszyła po schodach, które znajdowały się obok ściany, golemy niszcyły je, biegnąc za nią..- Holera!..A to co!..Veritas!. Krzyknęła, Otóż Lara dostzregla dźwignie a nad nią napis veritas czyli dobro, Croft pociągła za nią i nagle w ścinach okrągłej sali powstaly otwory, z tych ów otworów wyleciało światlo, ktore ekspolodowalo, a golemy razem z nim, Lare ochronil klucz, ktory wytworzyl pole silowe na obkolo niej. Lara wyszla z okrąglej sali i ruszyla dalej, a tymaczsem z drugiej srony kompleksu Madame Malkin ze swoją grupą posuwała się naprzód. - co zauważyliście głupcy! Krzyknela. - Madame przed nami przycisk, nacisne go.- Nie glupcze, nie rob tego spojrz tu jest pelno... grobowcow. Krzyczala Malkin, ale bylo za pozno........

The Pianist

Lara stała w ciemnościach. W pobliżu było zupełnie ciemno. Jednynym światłam był blask słońca, który było widać z dziury u góry. Croft postanowiła iść dalej przed siebie. Zapaliła latarkę. Ruszyła spokojnym krokiem. Dochodziła do zakrętu. Wyjęła jeden pistolet i szła ostrożnie. Po wejściu w zakręt dostrzegła światło. Zgasiła latarkę i schowała ją do plecaka. Wyjęła drugi pistolet i postanowiła pójść żławszym krokiem. Gdy dotarła do źródła światła, okazało się, że Lara jest na niewielkim okrągłym placyku. Otaczały ją płonące pochodnie wbite w ścianie. Stanęła na środku placyku.Schowała pistolety. Pod nogami dostrzegła książkę. Pochyliła się po nią. Okazało się, że jest to jakiś pamiętnik. Chciała głębiej się w niego wczytać, lecz przeszkodził jej w tym pewien dźwięk. Zamknęła pamiętnik i schowała. Ponownie wyjęła oba pistolety. Nasłuchiwała w ciszy i czekała co będzie dalej. Dostrzegła biegnącego białego indyjskiego tygrysa z jednego z ciemnych załuków. Odskoczyła strzelając w niego do tyłu. Gdy go zabiła schowała pistolety i przez chwilę zastanawiała się skąd on tu się znalazł. Postanowiła się rozejżeć. Dostrzegła jakieś wrota w ścianie. Na nich był wykuty zielony smok ziejący ogniem. Obok wrót w ścianie znajdowała się mała dźwigienka. Postanowiła za nią pociągnąć. Wrota szeroko się otworzyły. Za nimi była ciemność. Lara wyjęła latarkę i postanowiła iść w tajemnicze miejsce, które ukazało się po otworzeniu się wrót. Ruszyła ostrożnym krokiem. Dla bezpieczeństwa wyjęła jeden pistolet.

fanfan

Lara otrzepała się z ziemi na ubraniu, poprawiła włosy i powiedziała z ironicznym uśmiechem - " mogło być gorzej"- Szła prosto. Z czasem robiło się coraz ciemniej więc odpaliła flarę. Nagle ku jej zaskoczeniu spostrzegła ogromną salę przy której krzyżowały się wszystkie tunele. Na samy środku wielkiego pomieszczenia stał posąg Luny- bogini księżyca. Lara ostrożnie podeszła do owego posągu. Pierwsze co na nim spostrzegła to wspaniale błyszczący medalion. Zabrała go kamiennej panięce i założyła na siebie. W chwili w której dopieła łańcuch zobaczyła coś w rodzaju wizji. W tych szybkich i niewyraźnych migawkach spostrzegła tą samą kobietę której zabrała cacuszko. Kobieta nie była jeszcze z kamienia ale stała w tym samym miejscu w którym teraz stoi. Bogini nagle nie wiadomo z kąt podnosi tarcze przeznaczenia spogląda w jej lustrzane odbicie. Wtedy rozbłyskuje wielkie światło a bogini księżyca - Luna zamienia się w kamień. Lara otworzyła oczy a wizja się skończyła. Pani archeolog bardzo oszołomoina próbowała sobie wyjaśnić tą dziwną wizje. - Oczywiście Tarcza przeznaczenia daje nieśmiertelność na wieki wieków. Ta bogini jest nieśmiertelna ale nie jest już człowiekiem !!!!!!!!! - krzyknęła Lara. Próbując jeszcze dokładnie wszystko sobie posklejać usłyszała dziwnne odgłosy. Byli to inni archeologowie a na ich czele Madame Malkin. Czas się ukryć!

Gość

dzieki Wam, ja sie meczylem napisalem tyle pisalem to opowiadanie
a wy skasowaliscie mi mojego posta!!
dzieki wiecie, jestescie super!!!!
Kocham to forum
naprawde
dzieki
chcoiaz teraz mi oddajcie to moje opowiadanie ten moj fragment Sad

((((

fanfan

CZY NAPRAWDE NIE WIDZIAŁEŚ ŻE BYŁA JUŻ ANKIETA I JUŻ BYŁO GŁOSOWANIE!!!!!!!!!!!!! MUSIELŚMY SKASOWAĆ BO BYŁA JUŻ ROZSTRZYGANA PIERWSZA KONTYNUACJIA MOGŁEŚ POCZEKAĆ I NAPIAĆ DO TEJ TERAŹNIEJSZEJ. nIE MAMY TWOJEGO TEKSTU !!!!!!!

LolaCraft

No dobra, jeden z forumowiczów mnie poprosił o to bym się tutaj wypowiedziała, więc to robię Razz

. Otóż przeczytałam nowe kontynuacje i najbardziej podoba mi się kontynuacja Pianisty. Jest bardzo tajemnicza. Napięcie narasta wraz z czytaniem kolejnych linijek tekstu - musz estwierdzić, ze bardzo lubię tego typu opowiadania i krótkie teksty, bo wprawiają mnie w dobry nastrój... Pianosto, oby tak dalej !! Razz

The Pianist

Dzieki Ci Lola. Mam nadzieję, że nie tylko Tobie podobają się moje ciągi dalsze kronik. Staram się pisać je najlepiej jak mogę. Piszę od serca. Pisząc uważam, że każdy ciąg dalszy powinien wprowadzać coś nowego. Musi być tajemniczy i wprowadzic w klimat czytelnika. Oczywiście będę umieszczać tu też więcej akcji typu przyszedł, zabił i poszedł. Ale chcę ukazywać także tą mroczniejszą stronę Tomb Raidera oraz zachowania i psyhiki Lary. Będzie to widać w dalszych przeze mnie pisanych kontynuacjach.

PILGRIM

Jeżeli mialbym byc sczery, to Mateusz sorka ale ta koontynuacja jest podobana do tametj tygrysy, napisy, i bron, najbardziej oprocz mej kontynuacji podoba mi się kontynuacja Fantana, za mocna, a ten koniec na czele madame Malikin, super to wymysliles, bardzo mi sie podoba Razz

FanFan
Kurcze nie wiedziałem że sie komuś nawet spodoba Smile

Bo powiem szczeże że kiedy to pisałem nie miałem dobrej weny. Rolling Eyes

Dzięki

The Pianist

Ej ludzie piszcie następne kontynuacje kronik Lary. Niechajże ten topic kwitnie.

LolaCraft

Widocznie wyczerpała im się inwencja twórcza i nie są w stanie nic nowego wymyśleć Rolling Eyes

poczekaj chwilę, kilka dni a może coś tu nowego zawita, jakaś nowa kontynuacja... Razz

The Pianist

Ileż można czekać? Ludźta piszta nowe kontynuacje.

fanfan

Kolejna Ankieta otwarta głosować

LolaCraft

A ewłasciwie po co to całe głosowanie, skoronawet, jak juz wybierzemy zwycięską kontynuację, nikt nie będzie pisał dalej ? Smile

PILGRIM

Lola ja zawsze bede mial wene tworcza Twisted Evil

LolaCraft

Aaaa czyzby? no to napisz już kolejna cześc na następną kontynuację Twisted Evil

e_g

ja nie chce pisać takiej kontynuuacji,pisze własne opowiadanie,które też jest ...fajne Razz

ale kontynuacje fajne,ale ja nie umiem tak dorabiać swojej wersji do czyjejś wersji -.-- opowiadanie musi mieć twardą podstawe

The Pianist

Oficjalnie i uroczyście ogłaszam wzdłóż i wszerz, że po tej ankiecie zaprzestaję mojego udziału w pisaniu kontynucji. Nie będę dalej pisać, bo zarówno ta ankieta jak i poprzednia udowodniły mi, że beznadziejnie piszę.

e_g
Wiedziałem zę sie rozpadnie ;p takie opowiadania szybko sie rozpadają

PILGRIM

Przez takich ludzi jak wy sie rozpda widzisz Fantan taki zajebsuty tematr a juz pisalem kolejna kontynuacjae, wspolnymi silami bysmy cos naopsali, czemu tacy jestecie ej no Razz

The Pianist

Hmmm, czyżby ten temat podupadł? Jak mam to rozumieć? Confused

PILGRIM

Jesteś zdiwiony, pzreciez Pianisto ty tez byles sceptyczny co do niego, cyba , ze zdanie zes zminil Surprised

to sie bardzo ciesze;]

LolaCraft

A mawiają że to kobieta zmienną jest :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

The Pianist

Nie tylko kobieta moja droga, nie tylko. Very Happy

BTW, wracając do tematu, to ludzie piszcie dalej kontynuacje.

LolaCraft

Właśnie to zauważyłam, chłopczyku :D Ale nie spamujmy, tylkopiszmy na temat Smile

The Pianist

Na temat powiadasz? Ok, więc kiedy będzie zakończona ankieta na tym temacie?

I tak wiem, że moja kontynuacja nie ma już żadnych najmniejszych szans.

Dlatego jak mówiłem wycofuję się z pisania dalszych . . .

Moence98

[link widoczny dla zalogowanych]